Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
Ten mały ssak wisiał na cycku z małymi przerwami od 22 do 2... Co już sądziłam, że śpi i odkładałam do kołyski to ona znowu koncert. Brodawki bolą jak diabli, cycki wielkie i obrzmiałe i ciągle...
rozwiń
Ten mały ssak wisiał na cycku z małymi przerwami od 22 do 2... Co już sądziłam, że śpi i odkładałam do kołyski to ona znowu koncert. Brodawki bolą jak diabli, cycki wielkie i obrzmiałe i ciągle leci mi pokarm. Dziś wyślę męża po laktator, bo inaczej nie wyrobię :(
Pozdrawiam i trzymam kciuki za resztę :)
zobacz wątek