Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2015 (6)
Justyna, w usg po 30 tc sprawdzają m.in. przepływy w tętnicach macicznych, pępowinie, biometria płodu, ilość wód płodowych. Wtedy można też podjąć decyzję co do rodzaju porodu. Tak przynajmniej...
rozwiń
Justyna, w usg po 30 tc sprawdzają m.in. przepływy w tętnicach macicznych, pępowinie, biometria płodu, ilość wód płodowych. Wtedy można też podjąć decyzję co do rodzaju porodu. Tak przynajmniej było 7 lat temu, gdy byłam w pierwszej ciąży. Wtedy mój lekarz prowadzący uznał, że samo grożące mi nadciśnienie i te kiepskie przepływy w tętnicach macicznych są powodem do cc, co w Wejherowie oczywiście wyśmiali...
U mnie usg połówkowe trwało prawie 50 minut (dr Chmielewski z Gamety). Lekarz zbadał wszystko co możliwe,a nie było to łatwo bo mała była odwrócona plecami i jeszcze spała. ;)
Dzięki niemu wiem, że znów mam problem z przepływami w jednej z tętnic macicznych.
Myślę, że na takie badania warto pójść do lekarza, który się do niego przykłada, ma uprawnienia i dobry sprzęt. Iść do kogoś, kto takie badanie odfajkuje (i jeszcze weźmie za to pieniądze) faktycznie mija się z celem.
Dziewczyny, czy któraś jeszcze oprócz mnie bierze pod uwagę poród w "nowym Swissmedzie", gdy ten już wznosi swoją działalność? :)
zobacz wątek