Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2015 (6)

Ja dzisiaj miałam właśnie omawiany poród w szkole rodzenia. Zajęcia prowadziła położna z Redlowa- bardzo pozytywne wrażenie wywarła.
Ja zamierzam rodzić jednak na Zaspie - stamtąd jest mój... rozwiń

Ja dzisiaj miałam właśnie omawiany poród w szkole rodzenia. Zajęcia prowadziła położna z Redlowa- bardzo pozytywne wrażenie wywarła.
Ja zamierzam rodzić jednak na Zaspie - stamtąd jest mój lekarz prowadzący, chociaż przy porodzie go pewnie i tak nie będzie, tylko sama położna. No i druga sprawa jest tam właśnie najlepszy oddział neonatologiczny dla noworodków. Z tego też względu odpada u mnie kompletnie swissmed - gdzie w razie komplikacji i tak przewoza do innego szpitala.
Położna powiedziała nam, że w zasadzie w zadnym szpitalu nie zwlekaja teraz z cesarka, chociaż najpóźniej decydują o niej w wojewódzkim. Jeżeli chodzi o zzo - to jak któraś wspomniała jest na Klinicznej i w wojewódzkim. Zaspa ponoć stosuje dolargan, którego należy się wystrzgac - najlepiej ująć to w planie porodowym. No i żeby uniknąć pęknięcia to najlepiej nie rodzić w pozycji leżącej na wznak - wtedy właściwie pęknięcia nie da się nawet uniknąć - tak mówiła położna. Ładnie zszywają w Redlowie, wojewódzkim i na Zaspie, Kliniczna średnio sobie z tym radzi...
Ogólnie uspokajala nas mówiąc, że najważniejszy jest dobrze przygotowany plan porody, który wszyscy starają się przestrzegać. No i ważne też, żeby w pierwszej fazie porodu być aktywną - prysznic, piłka, chodzenie - wówczas poród można znacznie skrócić.

zobacz wątek
10 lat temu
justicia85

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry