Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2015 (6)
wczoraj akurat byłam na badaniu. Trwało prawie 30 min, córcia została zmierzona, sprawdzono ponownie kości czaszki, nóżki, rączki, nerki i jeszcze inne organy wewnętrzne. Potem przepływy w moich...
rozwiń
wczoraj akurat byłam na badaniu. Trwało prawie 30 min, córcia została zmierzona, sprawdzono ponownie kości czaszki, nóżki, rączki, nerki i jeszcze inne organy wewnętrzne. Potem przepływy w moich żyłach w pachwinach, następnie dzieciaczka, przepływ przez pępowinę, dokładne obejrzenie serca, komór, zastawek itd. Badanie łożyska, ilość wód. Do tego wszystko w formie opisu i zdjęć.
Jeśli miałaś badanie na NFZ to niestety chyba nie jest refundowane więc lekarz nawet się nie przygląda, chociaż mogę się mylić. Prywatnie z kolei trzeba wyraźniej zaznaczyć, że ma to być USG z przepływami, jest ono zazwyczaj droższe.
zobacz wątek