Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 10)

Hej dziewczyny, jesli chodzi o naczyniaki prosze nie wierzcie lekarzom rodzinnym tylko idźcie do doktora Wyrzykowskiego, przyjmował kiedyś w swissmedzie i w Sopocie na chwile obecna nie wiem. To... rozwiń

Hej dziewczyny, jesli chodzi o naczyniaki prosze nie wierzcie lekarzom rodzinnym tylko idźcie do doktora Wyrzykowskiego, przyjmował kiedyś w swissmedzie i w Sopocie na chwile obecna nie wiem. To jest JEDYNy chirurg naczyniowy dziecięcy na Pomorzu o ile sie nie mylę. Moje corka przez to ze zaufałam rodzinnym lekarzom musi miec kilka operacji bo jej naczyniak sie nie wchłonie nigdy.
My wciąż z małym w szpitalu, dzis 6 dzien, mały ma żółtaczkę i rano wsadzili go pod lampe. Ja powoli zaczynam miec dosc szpitala bo chociaz wszystko mam podsunięte pod nos to jednak jest to szpital i wszystko juz mnie zaczyna wkurzać. Chociaz z drugiej strony tutAj sie nie musze o nic a w domu zawsze jest cos do roboty. Generalnie jak porównam pierwsza cc sprzed 5 lat a teraz to niebo a ziemia. Bardzo szybko teraz wróciłam do siebie. Tylko plecy mnie nawalajA strasznie i nie wiem co za bardzo z tym zrobic.

zobacz wątek
10 lat temu
~Kaoma

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry