OBSŁUGA RODEM Z PRL-U, WYSTRÓJ TEŻ DRAMATYCZNY
Jak ten bar ma przyciągać klientów kiedy obvsługa ma ich totalnie gdzies? godzina 11.04 rano, jestem jedyną osobą w barze, pytam czy można jeszcze zamówić omlet (niby do 11 można), pani z obsługi...
rozwiń
Jak ten bar ma przyciągać klientów kiedy obvsługa ma ich totalnie gdzies? godzina 11.04 rano, jestem jedyną osobą w barze, pytam czy można jeszcze zamówić omlet (niby do 11 można), pani z obsługi nie wie, wiec idzie na kuchnie i pyta. NIE. nie można. Dlaczego? nie wiadomo - czy od 4 minut nie ma jajek, kucharza, czy po prostu dobrej woli? wiec nie kupuje nic, ide gdzie indziej i bez żalu nie wracam już na żadne omlety czy zupy (bo reszta raczej jest niejadalna i droga jak na jakość tych produktów). z takim podejściem na Długiej to żadna wizytówka..
zobacz wątek