podobną sytuacje miałem w Katalonii, bramka otwarta i nie zabrałem kwitka, po dojechaniu do wyjazdu zadzwoniłem na info, a tak kazano mi podjechać pod wskazany nr stanowiska i uiścić opłatę...
rozwiń
podobną sytuacje miałem w Katalonii, bramka otwarta i nie zabrałem kwitka, po dojechaniu do wyjazdu zadzwoniłem na info, a tak kazano mi podjechać pod wskazany nr stanowiska i uiścić opłatę oczywiście bez kar. dodam, że tam nie ma siedzących pań w okienkach tylko są automaty do płacenia, tylko w Polsce za wszystko kara i do tego najdroższy przejazd
zobacz wątek