Tak.
Przez jakieś pierwsze 25-30 lat mojego życia szukałam człowieka którego każdego poranka spotykałam w lustrze. Czytałam, słuchałam, spotykałam ludzi...
Zabawne jest to, że Badyl...
rozwiń
Tak.
Przez jakieś pierwsze 25-30 lat mojego życia szukałam człowieka którego każdego poranka spotykałam w lustrze. Czytałam, słuchałam, spotykałam ludzi...
Zabawne jest to, że Badyl jest "żołnierzem Boga" bez względu na to co sądzi o Bogu i wierze ogólnie czy własnej.
Ps
Mignął mi gdzieś krótki wywiad, na ściance, z Kazikiem ws utworu Kultu wykorzystanego w Klerze.
Było to zabawne patrzeć na Kazika, słuchać co mówi na temat swojej "utraconej" wiary i widzieć Jego "skrzydła" oraz aurę.
Ha ha ha ha ha ha ha to są bezcenne momenty. Bóg, zaprawdę jest niesamowitym jajcarzem ... tzn. Jajcarzem ;)
zobacz wątek