Re: Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.11 :)
Przecież wystarczy że lekarz wpisze że się źle czujesz albo masz zagrożoną ciąże więc co pracodawca może ci powidzieć - nie pani się źle nie czuje, nie ma pani zagrożonej ciązy proszę przyjść do...
rozwiń
Przecież wystarczy że lekarz wpisze że się źle czujesz albo masz zagrożoną ciąże więc co pracodawca może ci powidzieć - nie pani się źle nie czuje, nie ma pani zagrożonej ciązy proszę przyjść do pracy??? hahaha
A poza tym za zwolnienie, po 33 dniach nieobecności, nie płaci prcodawca a zus. Więc pracodawca musi sobie znaleść kogoś na zastępstwo i tyle.
Fakt że po ustaniu umowy dostaje się zasiłek macierzyński ale jest on w wysokści pensji więc różnica żadna.
Ja też chciałam pracować tak długo jak się da ale jak zaczełam plamić i miałam zagrożoną ciąże to miałam głęboko w nosie prace i poszłam na zwolnienie z dnia na dzień. Od 4 miesiąca. I w ogólne nie żałuję. Zdąrze się jeszcze w życiu napracować ku chwale ojczyzny a teraz sobie leniuchuje:)
zobacz wątek