Odpowiadasz na:

Re: MAJOWE MAMY 2010 :)) cz. 23

Natalia ogólnie dopaja się chyba dopiero od 4 miesiąca. Te herbatki się przydają kiedy trzeba je stosować, ale ponoć przynoszą więcej szkody, niż pożytku kiedy podaje się je tak małemu dziecku.... rozwiń

Natalia ogólnie dopaja się chyba dopiero od 4 miesiąca. Te herbatki się przydają kiedy trzeba je stosować, ale ponoć przynoszą więcej szkody, niż pożytku kiedy podaje się je tak małemu dziecku. Rumianku bym nie podawała, bo może wywołać straszną reakcję jeśli dziecko miałoby alergię, a koper powoduje zapętlenie w przypadku kolki, bo powoduje jeszcze większą produkcję gazów. Ja dostałam koper od mamy mojej przyjaciółki razem z zasypką :) To jest po prostu stara szkoła, bo kiedyś to stosowali nagminnie, ale to nie znaczy, że Ty też masz tego używać.

Petra spróbuj zmienić pieluszki na inne. Mój Kubuś ma tylko lekkie zaczerwienienie, ale przedwczoraj nagle zrobiło mu się takie odparzenie, że aż bąble miał. Stosowałam Pampers New Baby ale takie zielonkawe, a było gorąco. Są też takie z obrazkiem bawełny i te są lepsze na takie upały. Są też te premium care z aloesem, ale u nas oprócz tego, że śmierdziały nie robiły różnicy. Spróbuj też może Bella Happy. Są sztywniejsze i badziej papierowe, ale może dziecku przypadną do gustu.
Koniecznie codzienna kąpiel, dokładne oliwienie oliwką, a przy przewijaniu trzeba po umyciu dobrze osuszyć skórkę zanim nałoży się kremik.

Słonko jedno laktatorzenie można pominąć bez szkody dla piersi. To Ci daje wtedy 6 godzin pomiędzy, ale to raczej mało.

My kryzys mieliśmy w 3, a teraz w 6 tygodniu. Na szczęście trwa to krótko. Któraś pisała tu o trudności w położeniu dziecka do łóżeczka. Nasz też tak miał. Mąż nosił go godzinami. Spał tylko u mnie na brzuchu lub u taty na rękach. Na szczęście najgorzej jest z tym w kryzysie, a później można już coś na to poradzić. Już się bałam, że Mały znienawidził swoje łóżeczko i zawsze będzie domagać się trzymania. Jednak jak kryzys minął zaczęłam odkładać go do łóżeczka jak tylko widziałam, że zasypia i to skutkowało. Jak przegapiłam ten moment i chciałam go położyć to się budził i marudził, ale jak robię to od razu to nie ma protestów. I nie martwię się już, że mu się nie odbiło, bo czasem nie odbije mu się wcale i nie ulewa, a innym razem odbije mu się nawet kilka razy, a jeszcze potrafi mi potem ulać.

Ja mam inny problem. Stanik musiał mnie trochę wczoraj cisnąć i mimo spania bez stanika (niestety muszę tak, bo mam za małe staniki - ciężko jest dostać 70J) rano obudziłam się z guzkami w lewej piersi i zaczerwienieniem. Mały nie był w stanie tego wyssać tak się zatkało. Wzięłam prysznic i walczyłam z laktatorem. Bolało jak diabli i ledwo ciągnęło, ale pomogło trochę. Teraz przystawiam Kubusia raz na kołyskę, a raz spod pachy żeby zrobił z tym porządek. Może ściągnę jeszcze na noc laktatorem do czysta. Mąż się ucieszy, że będzie mógł zrobić jedno karmienie w nocy :)

A drugi problem to ból podbrzusza. Mija 6 tygodni od porodu, dopiero co przestałam krwawić, a od dwóch dni boli mnie podbrzusze. Budzę się nawet rano z bólem. Z początku myślałam, że to rozzwolnienie, ale ból jakoś kojarzył mi się z miesiączką. Zaczęło mi się też robić niedobrze jak przy okresie. Dzisiaj myślałam, że zwymiotuję, a karmiłam akurat Małego. To było okropne. Dobrze, że mąż już wrócił z Rumi. Wzięłabym no-spę jak przy okresie, ale bałam się, że jak to by były bóle z powodu obkurczania macicy to rozkurczanie nie byłoby wskazane. Zadzwoniłam do położnej i ona powiedziała, że to może mi się już miesiączka zaczynać :/ Zażyłam no-spę i jak ręką odjął. To byłby jakiś totalny pech jak bym teraz dostała okres jak mąż wyjeżdża zaraz na 6 tygodni :/

A i jeszcze jedno. Synek ma przepuklinę pępkową :( A w miejscu szczepienia najpierw zrobił się czerwony guzek, a potem wyrósł z tego bąbel wypełniony ropą. Ponoć tak ma być i może się to paprać nawet 3 miesiące :/ Jedno szczęście, że go to nie boli, bo by mi serce pękło :( Wasze pociechy też to mają?

zobacz wątek
15 lat temu
neissi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry