Re: szczepionka w szpitalu
Gabi gratulacje! Faktycznie trochę nerwowo było ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło!
Tak moja Helka uparta jak osioł a nie jak lew:)))) Już wiem że w poniedziałek znowu idę...
rozwiń
Gabi gratulacje! Faktycznie trochę nerwowo było ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło!
Tak moja Helka uparta jak osioł a nie jak lew:)))) Już wiem że w poniedziałek znowu idę na oct. Wyczerpie im cały zapas oksytocyny.
Ssabinka tak może być że pan dr był wkurzony bo my nie rodzimy i nie mają łózek na patologii wolnych. Może dlatego Ciebie nie wziął bo jakby coś nie poszło to nie miał gdzie Cię położyć:)
zobacz wątek