Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 32
Kurde pisałam i mi wcięło....wrrr
Nierozpakowane dziewczyny - na pocieszenie powiem ze ma sie zmienić pogoda. A jak sie zmienia pogoda to zaczynają się porody - wiem widziałam jak...
rozwiń
Kurde pisałam i mi wcięło....wrrr
Nierozpakowane dziewczyny - na pocieszenie powiem ze ma sie zmienić pogoda. A jak sie zmienia pogoda to zaczynają się porody - wiem widziałam jak leżałam na patologii:) z resztą ja sama urodziłam w 2 dniowej przerwie od upałów. Tak więc pewnie zaraz się rozpakujecie:)))
U nas też noc niespokojna. Pewnie to przez tą pogodę. Małą budziła się co 2-3 godziny a o 4 już nie zasnęła. Za to jak padła o 7 tak śpi do teraz z przerwą na karmienie. Tak więc odsypia i ja też mogłam odespać bo już ledwo żyłam...
A burza była konkretna - taka filmowa:))))
zobacz wątek