Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 32

ale śliczna dużo dziewczynka :) i jak słodko wygląda w tych bodziakach :)

kasiaka, wielkie gratulacje, strasznie szybko Ci poszło :)

dziewczyny, a ja mam problem... z... rozwiń

ale śliczna dużo dziewczynka :) i jak słodko wygląda w tych bodziakach :)

kasiaka, wielkie gratulacje, strasznie szybko Ci poszło :)

dziewczyny, a ja mam problem... z mężem i szlag mnie już trafia.. on po prostu ześfirował.. nie czuje się tak, jakby dziecko mi w czymś przeszkadzało, a jedynie on... Uważa, że przez to co przeszliśmy z Mikołajem, teraz musimy go chować przed całym światem, najlepiej nie wypuszczać z domu.. Wczoraj byliśmy umówieni u moich rodziców na obiad, ale rano oznajmił mi, że nigdzie nie jedziemy, bo na dworze wieje -_- (było 30 stopni) i że Miki jest za mały na godzinną podróż autem... W końcu pojechałam sama... bo inaczej pewnie wyrywalibyśmy sobie dziecko. Jak wróciłam, to ze spacerem też był problem przez ten wiatr, bo jeszcze go przewieje... na szczęście udało nam się wyjść. W sobotę dzwonili znajomi żebyśmy przyszli na grilla, to ich zjechał przez telefon, że my mamy małe dziecko i nigdzie nie przyjdziemy.. W ogóle uważa, że nikt nie powinien do nas przychodzić, no bo zarazki... Na spacerze mimo upałów przykrywa małego kocem, w domu jak jest otwarte okno to kładzie mu na głowę pieluchę.. Jak się sprzeciwiam czemuś, to słyszę, że jestem nieodpowiedzialną matką, bo mały tyle przeszedł... Mam już serdecznie dosyć.. a moi rodzice byli wczoraj w szoku jak przyjechałam sama.. Jak była u mnie moja siostra i dałam jej dziecko na ręce przy mężu, to zostałam potem równo zjechana, aż mi się wszystkiego odechciało. Obawiam się, że długo tego nie wytrzymam.. Sorki, ale musiałam się wyżalić..

zobacz wątek
15 lat temu
~Gabi

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry