Re: Bajka dla trochę starszych....
rozpisałem się już na ten temat ale w pośpiechu "`" pomyliło się paluszkom z Esc i w******o cały tekst. no to krótko moja lista - tylko zagraniczne - chociaż mam chyba większość starszych kawałków...
rozwiń
rozpisałem się już na ten temat ale w pośpiechu "`" pomyliło się paluszkom z Esc i w******o cały tekst. no to krótko moja lista - tylko zagraniczne - chociaż mam chyba większość starszych kawałków na top ten`ie:
1/ bezspornie the best - "Zapach kobiety" - życiowa rola Pacino, film o prawdziwych wartościach w życiu mężczyzny i niesamowite tango / potem odegrali je też w filmie...ze Schwarzenegerrem "Prawdziwe kłamstwa" czy coś tam...plagiatorzy /
2/ "Misja" - De Niro, Irons i wiele wiele innych / nawet John Ligthgow /, obrazy, przesłanie , no i muzyka Morricone - nie do zapomnienia,
3/ "Nell" - perfekcyjna Jodie Foster / bez Hannibala Lectera/, film o życiu i o ingerencji w nie, o indywidualności plus Liam Neesom / grał w gniotach np. "Darkman", ale jest b. dobrym aktorem, weźmy "Listę Schindlera" czy "Michela Collinsa" /,
4/ staroć "Śniadanie u Tifanny`ego" (1961) - książka bestseller Capota, reż. E. Blake, cudowna Audrey Hupburn i późniejszy Hannibal z "Drużyny A" - G. Peppard, widokówka życia NYC w latach bipopu, końcówka filmu dobra dla smutasów w deszczowe dni...
5/ i 6/ z jednej beczki - a jakże odmienne - "Pluton" Stone`a i "Good Morning Wietnam" - prawda że Amerykanie mają "co opowiadać" o tej wojnie, ale właśnie te filmy traktuje bardziej o ludziach niż karabinach, 7/ "Big Lebowski" braci Cohen - po obejrzeniu chce się ubrać jak Jeff Bridges - plastikowe klapki, koszule w palemki, zamieszkać z psem w budzie na plaży i pić Białego ruska...plus Goodman, Prześwietny Torturro / Jesus - niesamowita postać / i Buscemi, a scena z wysypywanie prochów zmarłych - taki numer w tym filmie to chyba hołd dla Monty Pythonów
8/ "Podejrzani" - tak zakręcony film przy tak świetnie skonstruowanej historii, że człowiek siedzi do końca filmu zainteresowany, Byrne i Spacey w znakomitych rolach / Spacey to w ogóle the beściak, weźmy "L.A. Confidental", "American Beauty" czy "K-pax", a Byrne grał w "Stygmatach" /,
9/ dowaliłbym coś nowością ale nic ciekawszego dla miejsca nr 9 nie nakręcono jak "Jak ukraść milion dolarów" z A. Hupburn i Peterem O`Toole - rocznik 1967 - naprawdę świetna zabawa - film na nudne niedzielne popołudnie,
10/ trochę nowszych uplasowałoby sie tu razem, ale nie wypada mi zapomnieć o włoskich mistrzach obrazu, więc MALENA - Tarnatore, Sycylia, ludzkie namiętności, kłamstwo, fałsz, zazdrość i emanacja sexu Belucci...
mam jeszcze czarnego konia, który nie mieści mi się w rankingach - "FisherKing" z Jeffem Bridgesem i Robinem Wiliamsem (1991) - od czasu obejrzenia pierwszy raz śpię nago zgodnie z przesłaniem "pozwól małemu dydnać na wietrze" / trochę cienko z tym wiatrem ale nie będę biegał jak oni po parku na waleta /. Rozterki i cierpienia a dążenie do celu i spełnienie marzeń - poleciłbym niektórym ze smutnych forumowiczów.
jak wymienić polskie albo poszczególne gatunki to dajcie znać.
a Linda nie tylko rzucał k.... i ch.... - zdziwić się można ale to był pierwszy aktor kina moralnego niepokoju: "Matka Królów", "Człowiek z żelaza" itp itd,że nie wspomnę o mojej ulubionej "Saunie" Bajona (1991 albo 1992). zresztą uważam że w polskim kinie nie trafił się lepszy "film akcji" niż I część "Psów".
się rozpisałem... :)))
zobacz wątek