Odpowiadasz na:

Oczywiście nasz ukochany kierownik :)

Poszłam jak co miesiąc po skierowanie na badanie krwi, bo mam powazna anemie. Potrzebowalam świeżych wyników na wizyte u hematologa (na która czekałam zaledwie 8 miesiecy :)). Trafilam do... rozwiń

Poszłam jak co miesiąc po skierowanie na badanie krwi, bo mam powazna anemie. Potrzebowalam świeżych wyników na wizyte u hematologa (na która czekałam zaledwie 8 miesiecy :)). Trafilam do Słomińskiego... na wstepie nawrzeszczał na mnie zenie mam szacunku, powieważ wchodze W CZAPCE do gabinetu lekarskiego (no tak, jezeli ktoś uważa sie za boga, nic dziwnego). Poprosiłam o skierowanie na badanie krwi :) - na to szanowny kierownik wyśmiał mnie i stwierdził,ze pacjentom to juz sie w głowach poprzewracało, jeżeli myślą, że za darmo skierowania bedzie na wszytko dawał.... po czym wyprosil mnie z gabinetu. Po jakimś czasie wróciłam do niego aby napisał mi oświadczenie odmowy wypisania skierowania. Oczywiście stwierdził, ze nie ma na to podstaw i jezeli chce złożyć na niego skarge zaprasza mnie na 18 bo wtedy będzie szef. Chyba facet ma rozdwojenie jaźni. Ok... poszłam prywatnie do naszego laboratorium oddac krew. Upewniłam sie jeszcze czy moge na nastepny dzien odebrać wyniki telefonicznie- "oczywiście,że tak" usłyszałam. OCZYWIŚCIE po tysiącach prób dodzwonienia sie do recepcji wyników nie uzyskałam, ponieważ pani nie chiało sie ruszyć swego sadła :)

zobacz wątek
13 lat temu
~Ania

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry