Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 22
i chyba za ciepło Lenę ubieram, ale my przyzwyczajone do ciepłego bo w domu pomimo wiedtrzenia i skręconych grzejników zawsze 23-25 stopni.
Dziś miała bodziaka, pajaca bawełnianego i w...
rozwiń
i chyba za ciepło Lenę ubieram, ale my przyzwyczajone do ciepłego bo w domu pomimo wiedtrzenia i skręconych grzejników zawsze 23-25 stopni.
Dziś miała bodziaka, pajaca bawełnianego i w welurowym pajacu była bo rano chłodno, a wychodziłyśmy o 8. no i rano przykryłam ją rożkiem, a pod plecy cienki kocyk. Ok 11 zrobiło sie ciepło i zamieniłam rozek z kocykiem. Ale w sumie nie była zgrzana. o 17:30 wyszlysmy na godzine i miała body z gługim, rajstopki i na to dres i kocyk. Oczywiscie czapeczka.
a juz smarujecie kremem z filtrem buzie? jakim?
zobacz wątek