Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *9*

Monia Er
moi współpracownicy bardzo chętnie przyjęli wiadomość, że poszłam na L4. Nie musieli za mnie wykonywać pracy tylko od razu była "dostawiona" do grafiku dodatkowa osoba, najczęściej... rozwiń

Monia Er
moi współpracownicy bardzo chętnie przyjęli wiadomość, że poszłam na L4. Nie musieli za mnie wykonywać pracy tylko od razu była "dostawiona" do grafiku dodatkowa osoba, najczęściej na umowę zlecenie lub nadgodziny. Moja praca jest pracą zmianową, do tego dużo do wdychania środków dezynfekujących, dźwiganie pacjentów, praca stresująca, wyczerpująca. Nie wyobrażam sobie wykonywać masażu serca, zawsze po nim następnego dnia lub kilka dni po nich bolał mnie brzuch. Nieraz reanimacja trwa kilka godzin i po niej wszyscy są bardzo wyczerpani. Na moje miejsce dość szybko zatrudniono osobę na zastępstwo. Ta osoba będzie mogła popracować rok, być może po tym czasie otrzyma etat. Myślę, ze to lepsza opcja niż bym miała nagle iść na zwolnienie.

zobacz wątek
14 lat temu
bladykot

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry