Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *24*

tak sobie doczytałam co pisałyście wczoraj o maluchach, że takie żywotne wyjątkowo były. No moja też wczoraj od rana do nocy wariowała, bez przesady...non stop! Ciekawe co tak na nie zadziałało... rozwiń

tak sobie doczytałam co pisałyście wczoraj o maluchach, że takie żywotne wyjątkowo były. No moja też wczoraj od rana do nocy wariowała, bez przesady...non stop! Ciekawe co tak na nie zadziałało :)

Pomidorówka się gotuje. A teraz wyszło słońce więc wypiorę obicia krzeseł i wystawie na balkon.
Jak nie przestanę mieć takiego tempa to może do końca września urodzę? Ciekawe...

Wzruszająca ta Twoja relacja Dżina :) Super :)

zobacz wątek
14 lat temu
malinowa mandarynka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry