Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *24*

Mam nadzieję, że faktycznie jak zacznę pakować, to się okaże, że aż tyle miejsca to nie zajmuje. Ale lista długa jest... A ja jakoś nie mogę się zabrać do tego pakowania.
Jakaś taka zepsuta... rozwiń

Mam nadzieję, że faktycznie jak zacznę pakować, to się okaże, że aż tyle miejsca to nie zajmuje. Ale lista długa jest... A ja jakoś nie mogę się zabrać do tego pakowania.
Jakaś taka zepsuta jestem, nic mi się nie chce. Zjadłam śniadanie i zaraz wracam do łóżka. Nie zamierzam robić nic produktywnego. No może po południu, jak Z. przyjedzie z szafą do zmontowania. Takie rzeczy akurat lubię i liczę na to, że szafa mnie jakoś wyrwie z tego zdechłego nastroju. A jak nie, to trudno.
Przydałaby mi się jakaś duża dawka energii, bo jeszcze chciałam sypialnię przemeblować, mam przygotowane dwa schematy do sprawdzenia, ale zwisa mi to już... Zawsze lubiłam robić przemeblowanie, a teraz jak sama nie mogę, tylko musiałabym Z. ganiać z komodami, to mi się odechciewa. Lubię improwizować w trakcie, a on musi mieć plan i się go trzymać, co odbiera całą radość tworzenia...
Idę leżeć, bo już sama się sobą męczę.

zobacz wątek
14 lat temu
marta29

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry