Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 19

Basieniak, ja też miałam taką liste przy Mikołaju i połowa rzeczy sie nie przydała. Kaftaników nie użyłam nigdy i własnie przy okazji szykowanie wyprawki dla Helenki spakowałam je w torbę i wywioze... rozwiń

Basieniak, ja też miałam taką liste przy Mikołaju i połowa rzeczy sie nie przydała. Kaftaników nie użyłam nigdy i własnie przy okazji szykowanie wyprawki dla Helenki spakowałam je w torbę i wywioze wraz z innymi rzeczami do Domu Samotnej Matki do Matemblewa.Tam sie może komuś przydadzą, ja wiem z praktyki, że mi nie pasują.
Co do poduszki, to ja akurat zawsze biorę jaśka w każda podróz i nie wyobrażam sobie spac bez niego, do szpitala tez wezmę.
Dzisiaj sie zawziełam i poprasowałam ciuszki:) a dokładnie pierwszys rzut ;) Wyeksmitowałam Mikołaja z komody i wprowadziłam do dużej szafy, a szuflady oddałam Helence.Przygotowałam tez wstepnie rzeczy do szpitala.Powiem Wam, ze jakoś mi sie spokojniej na duszy zrobiło, że jestem przygotowana. Obiecałam sobie, że do końca wrzesnia będe miała wszystko przygotowane na przyjscie nowego lokatora. Chciałabym październik spędzic spokojnie i nie zamartwiac sie każdego dnia , co jeszcze trzeba kupic i zrobic. Wiem , ze takie rzezczy zostawione na ostania chwile wisza mi nad głową i sie stresuej, a nie chce mi sie za nie zabrac. Jakbym podswiadomie odkładała na potem.

zobacz wątek
14 lat temu
MamaMikołaja

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry