Tych co krytykują pomysł uświadamiam...
Osskaa i inni co popierają- gratuluję jasnego umysłu i troski o własne i cudze dzieci. Chylę czoła...
Tym co są przeciw powiem tak- albo nie macie własnych dzieci, albo kompletnie nic...
rozwiń
Osskaa i inni co popierają- gratuluję jasnego umysłu i troski o własne i cudze dzieci. Chylę czoła...
Tym co są przeciw powiem tak- albo nie macie własnych dzieci, albo kompletnie nic o nich nie wiecie! Żenada! Z troski o własne dziecko czasem podsłuchuję rozmowy majej 10-letniej córki z koleżankami, albo dziewczynki po prostu rozmawiają przy mnie lub ze mną- mamy świetny kontakt. Co?! Juz nie pamiętacie czasów jak się czuliście kiedy połowa klasy była ubrana w tureckie ciuchy, a Wy nie? Krótka pamięć co?
Dla przykładu dialog 10-letnich dziewczynek:
-Ooo...jakie fajne masz spodnie! Za ile kupiłaś?
-120. Mama nigdy nie Kupuje mi tańszych ciuchów!
-firmówka?
- no jasne! Co ty, ja z lumpeksu ciuchów nie noszę!
- A Monika to chyba kłamie, że ma spodnie ze sklepu..są używane. Widać!
-no tak, u niej bieda, a w ogóle to ja jej nie lubię. Wstyd się z nią pokazać.
Po czym moje córka stwierdziła, że też nie będzie się już przyjaźnić z Moniką i oświadczyła, że też chce takie spodnie, bo z nią też nie będą się kumplować inne dziewczynki (!!!!!!!!!!!!)
Włosy stanęły mi dęba! Rozmawiałam ze swoją córką dobre pół godziny na jeden temat! Były łzy, próby wymuszenia, strach przed brakiem akceptacji, a dwa dni później nie chciała iśc do szkoły bo ją brzuch bolał....
JESTEM ZA MUNDURKAMI!!!! Nie dlatego, że mnie stać czy nie stać na nowe co miesiąc spodnie za 120 zł, ale dlatego, że strój dziecka nie powinien być kryterium doboru towarzystwa. To chore!
zobacz wątek