Re: Mamusie październikowo-listopadowe 2012 cz.16
Dziewczyny, nie martwcie się tak bardzo tym brakiem pokarmu, myślę, ze właśnie ten stres powoduje jeszcze mniejsze ilości mleczka. Tak jak Olcia napisała, że wyluzowała i się pojawiło. Przecież...
rozwiń
Dziewczyny, nie martwcie się tak bardzo tym brakiem pokarmu, myślę, ze właśnie ten stres powoduje jeszcze mniejsze ilości mleczka. Tak jak Olcia napisała, że wyluzowała i się pojawiło. Przecież stres ma ogromny wpływ na laktacje. A jedząc mm tez można przeżyć i wychować fajowe i zdrowe maleństwo.
U nas dziś jęczący dzień, myślę ze to przez te kolki. Nie to żeby był cały czas płacz ale jak ma wyjść bączek, czyli średnio co 5 min, to jest ryk przez chwilke, bączek i w kime i tak w kółko. Podalam bobotic, zobaczymy czy pomoże. Mam nadzieje, ze tak.
Po za tym moje dziecko zaczeło chcieć na rączki coraz częsciej. Chciałam tego uniknąć, ale niestety mąż go wciąż bierze i teraz się nauczył.
Po za tym fajnie sobie gadamy z Angelo, on jak chce jeść to mówi eee, jak sobie leży i jest mu dobrze to błehe mówi, jak boli to łeeeeeeeee, a jak chce na ręce to krótkie łe. No i tak sobie gadamy od jakiegoś czasu:) Ciesze się, ze dość szybko poznałam jego język bo to ułatwia sprawe. Wiem o co mu chodzi. Co do uśmiechów, to są ale jeszcze nie do mnie. Jak go lekko dotykam do usteczek albo do noska to chyba go łaskocze i się uśmiecha, ale żeby tak do mnie bezpośrednio to na razie nie.
Zmykam spać, bo dziś mało spałam w nocy i mam nadzieje, ze dziś mi się uda pospać bez żadnych kolek. Pa pa
zobacz wątek