Re: Mamusie październikowo-listopadowe 2012 cz.16
my też wychodzimy codziennie, teraz nie mam tej foli na wózek, więc stawiam tylko małego w takim miejscu żeby nie padało mu na wózek. Ale ogólnie nie przeszkadza mi zła pogoda. Pamiętam, że ze...
rozwiń
my też wychodzimy codziennie, teraz nie mam tej foli na wózek, więc stawiam tylko małego w takim miejscu żeby nie padało mu na wózek. Ale ogólnie nie przeszkadza mi zła pogoda. Pamiętam, że ze starszym to i nawet jak było bardzo zimno to i tak wychodziłam i dzięki temu jest dobrze zahartowany. Maruda najadła się i usneła, mam nadzieje że sobie pośpi a ja spkojnie popracuje. NIeee, no już się wierci, uff..
zobacz wątek