Re: Mamusie październikowo-listopadowe 2012 cz.16
To mnie uspokoiłyście z tymi spacerkami, ubieraniem itd. U nas mikołajki słabo minęły, dodatkowo miałam urodziny, Tamara pierwszy miesiąc i nie pamiętam tak smutnego dnia, znowu się we mnie hormony...
rozwiń
To mnie uspokoiłyście z tymi spacerkami, ubieraniem itd. U nas mikołajki słabo minęły, dodatkowo miałam urodziny, Tamara pierwszy miesiąc i nie pamiętam tak smutnego dnia, znowu się we mnie hormony rozszalały, poprzednia nocka słaba, ale się nie poddawała, zasnęła w łóżeczku, dzień też słaby i tak jakoś się to skumulowało wszystko. Utwierdziłam się jeszcze tylko w przekonaniu, że mężczyźni są z Marsa albo jakiejś tam innej planety.. mój mąż zapomina, że cały mój dzień kręci się wokół dziecka, i chciał wieczorem gdzieś wyjść z nami z okazji mikołajek.. eh co mnie tylko podwójnie wkurzyło, bo tęsknie jednak za 'normalnością'.
Tamara waży 5200 ! aż się przeraziłam jak zobaczyłam, nie wiem czy nie za dużo sobie przybrała jak na pierwszy miesiąc.. Zaczęła też dziwnie jeść raz zjada 120-150 a innym razem np 3 karmienia po 60 ml.. No i mi też się skończyło mleko, odciągam 60 ml za cały dzień. I już mam dość laktatora, butelek. I wiecie co Wam powiem, jestem już tak zdesperowana, że na bank zacznę znowu palić jak tylko skończy mi się definitywnie pokarm. i to z własnej głupoty, bo czuję, że nie mam nic 'swojego' wszystko muszę dzielić z Tamarą, może mam egoistycznie podejście do życia :(. I wiem, że to głupie i złe, pewnie mi to nie pomoże, już dwa razy na kasie prosiłam fajki i odkładałam.. człowiek jest skomplikowaną istotą.
zobacz wątek
12 lat temu
czarna_milosc