Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ.2
Betti - trzymaj się, to minie. Ja też miewam takie dni. Wprawdzie nie pracuję, ale zwolnienia od opieki nad Synkiem nie dostanę :/ i choćbym nie wiem jak się marnie czuła, muszę rano wstać, iść z...
rozwiń
Betti - trzymaj się, to minie. Ja też miewam takie dni. Wprawdzie nie pracuję, ale zwolnienia od opieki nad Synkiem nie dostanę :/ i choćbym nie wiem jak się marnie czuła, muszę rano wstać, iść z psem na chociaż krótkie siku, a później zajmować się Małym. Też mi się czasem wyć chce. Czasem to się nawet popłaczę (ale chyba nie jest mi potem lepiej). Zauważyłam, że jeśli już -dla dobra Synka- zmotywuję się do wyjścia na spacer (czy też na zakupy), to jakoś już na spacerze jest dobrze. Najgorzej zdecydować się i decyzję tą realizować - ubrać się i Synka i wyjść.
W sobotę powinniśmy iść na basen. Matko i córko, jak ja się cieszę, że jest Trzech Króli i basen zamknięty. Dopiero dziś to sprawdziłam, że zamknięty, ale ta myśl, że w sobotę muszę się zmotywować i iść, obojętnie czy mi się będzie chciało, czy nie, przez ostatnie dni była mi solą w oku. a za dwa tygodnie to może już będę miała więcej energii :D
no jednym słowem Betti - nie poddawaj się tym negatywnym emocjom i bezsilności. Im więcej się zmotywujesz zrobić tym bardziej będziesz zadowolona :) głowa do góry!
zobacz wątek