Odpowiadasz na:

Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.12

Dziewczyny, z tym panelem to każdy alergolog na NFZ odradzi, bo się boi, że będziecie chciały skierowanie. Oczywiście, że panel może nie wyjść, ale taka sama szansa, że jednak wyjdzie, a jeśli... rozwiń

Dziewczyny, z tym panelem to każdy alergolog na NFZ odradzi, bo się boi, że będziecie chciały skierowanie. Oczywiście, że panel może nie wyjść, ale taka sama szansa, że jednak wyjdzie, a jeśli wyjdzie, to dziecku jest naprawdę bardzo łatwo pomóc eliminując to, co je uczula. Wiem co mówię, bo synowi wyszedł panel w 6 albo 7 miesiącu życia a wcześniejsze próby rozszerzania diety to była porażka - drapanie się, wysypka itp.
Co do kosztów to wszędzie ok. 140-150 zł i niestety, trzeba zaryzykować. Ja robiłam w Brussie ale alergolodzy polecają laboratorium AM. Można iść normalnie, bez skierowania i nawet poza kolejką, bo dzieci do 2 albo nawet 3 roku życia są tam obsługiwane poza kolejnością. Panie b. miłe, więc nie ma stresu. Ja bym się z dzieckiem do szpitala nie pchała, żeby te 150 zł zaoszczędzić, bo to bez sensu kompletnie. Szpital to kopalnia zarazków i jak nie wyjdziesz z jakimś wirusem rota, to cud będzie.
Co do specyfików - u nas Emolium. I nie wydziwiajcie za bardzo, nie próbujcie 10 czy 20, bo to bez sensu. Emolient niczego nie leczy, ma tylko natłuszczać skórę i zmniejszać uczucie świądu. Poprawa po którymś tam jest zazwyczaj pozorna, bo przecież dziecko raz jest wysypane mniej a raz bardziej - zależnie od tego ile alergenu mu nieświadomie podajecie w swoim mleku czy innych pokarmach i emolienty nie mają nic do tego. Wyjątkiem jest sytuacja jaka miała miejsce u nas - wykąpaliśmy młodego w Adermie (drogi i polecany przez alergologów), delikatny, bo na bazie owsa, a młody po godzinie obudził się cały czerwony i wysypany (czyli tu reakcja alergiczna ewidentna a nie pozorna). No i później panel wykazał właśnie nietolerancję na zboża.
Dziewczyny, wiem, że łatwo to mówić ale nie przesadzajcie, bo przez nadmierne zamartwianie się wysypkami itp. umyka wam fajny czas macierzyństwa. Dziecko z tego wyrośnie, a te chwile nie wrócą. Pewnie, że trzeba się starać pomóc i dlatego maście, Fenistil czy Zyrtec itp. ale to naprawdę nic takiego. Ile ja się napłakałam i nastresowałam nad każdą wysypką u syna to tylko ja wiem. Córka też alergik ale matka już inna, bo spokojna.
Nasza Laura od 2 tyg. już tylko na Bebilonie Pepti i skóra super. Waży ok. 9 kg i od 2 tyg. jeździ w spacerówce. Przestała już ulewać, w nocy śpi ładnie (jedna pobudka na karmienie) ale w dzień nadal kiepsko. U mnie mleko już na szczęście w zaniku, ale było strasznie. Obyło się bez leków, tylko szałwia i kapusta.

zobacz wątek
12 lat temu
Monia Er

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry