Odpowiadasz na:

nieporozumienie

No cóż przyznam, że gościem Perły byłem kilkukrotnie, ale to co zastałem tam ostatnio nieco mnie przeraziło. Mianowicie chodzi o panią kelnerkę, która podawała obiady chodząc o kulach, z... rozwiń

No cóż przyznam, że gościem Perły byłem kilkukrotnie, ale to co zastałem tam ostatnio nieco mnie przeraziło. Mianowicie chodzi o panią kelnerkę, która podawała obiady chodząc o kulach, z usztywnioną nogą.. wyzysk, wyzysk. Dodatkowo - z pozycji, które znajdowały się w menu nie było prawie nic, obsługa (kompletnie niezorientowana w dostępnych produktach, konsultująca wszystko z kuchnią) kilkakrotnie odmówiła mi wydania dania, ponieważ "się skończyło". W efekcie zdecydowałem się na karkówkę - otrzymałem zimną łopatkę wieprzową podaną z równie zimnymi ziemniakami, żona - skwaśniały, niesprawdzony przed podaniem kompot. Nie polecam, po minach pracowników widać, że "domowa" atmosfera w tym lokalu to fikcja.

zobacz wątek
10 lat temu
~m.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry