Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 28
Rozyczynka pewnie gdybym pojechala na IP z takimi "moimi" skurczami i mialabym rozwarcie na min.3cm to podaliby oksy i juz - o ile oczywiscie byloby miejsce na porodowce. Tyle,ze w czwartek...
rozwiń
Rozyczynka pewnie gdybym pojechala na IP z takimi "moimi" skurczami i mialabym rozwarcie na min.3cm to podaliby oksy i juz - o ile oczywiscie byloby miejsce na porodowce. Tyle,ze w czwartek wszystko pozamykane bylo a bez rozwarcia Nikt nie bedzie na mnie tracil czasu.
Pogodzilam sie juz z tym,ze posiadam taki "defekt", mam tylko nadzieje zenie bedzie to trwalo te prorocze 2tyg bo tak sie zyc nie da :/
Jak sie naczytalam o tym bolu spojenia lonowego to podobno bardziej dokucza w 2giej i kolejnej ciazy ale mnie w pierwszej tez pobolewalo.
Roksana miednica mnie lupie juz dawno,o wstawaniu czy przekrecaniu nawet nie wspominam-typosa emeryyka :p
Ale to ,co sie zadzialo o 5ej to byl dopiero hardkore - przez moment stracilam czucie w nogach :p
Maly uciskal na jakis nerw poza rwa kulszowa,jesli to swiadczy o Jego wedrowce w Nasza strone to niech juz sie nie wycofuje ;)
zobacz wątek