Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 30
U nas nie ma stałej pory na spacery.. Wszystko zależy od tego kiedy uda nam się wyrobić raz 12 raz 15, ale dzisiaj musiałam wyjść bo skończył mi się chleb w domu a wiadomo jak jestem sama to sama...
rozwiń
U nas nie ma stałej pory na spacery.. Wszystko zależy od tego kiedy uda nam się wyrobić raz 12 raz 15, ale dzisiaj musiałam wyjść bo skończył mi się chleb w domu a wiadomo jak jestem sama to sama muszę zadbać o jedzenie.
Ale dzisiaj rekord został pobity, od godziny 11.30 karmiłam do 16 z małymi przerwami na odbijanie i próby ułożenia Tymka w wózku, wyszliśmy po 16 jak burza już przeszła.Teraz Młody jeszcze śpi więc obawiam się co będzie znowu w nocy.
Mój to robi takiego dzięcioła jak ja to mówię, wali głową w cycka jak mu się coś nie podoba.
zobacz wątek