Odpowiadasz na:

Nikt nie mówi, że nie da się zahamować. Oczywiście, że wina byłaby po stronie motocyklisty, bo wjeżdżając na auto nie zachował odpowiedniego dystansu i ostrożności. Nie ulega jednak wątpliwości, że... rozwiń

Nikt nie mówi, że nie da się zahamować. Oczywiście, że wina byłaby po stronie motocyklisty, bo wjeżdżając na auto nie zachował odpowiedniego dystansu i ostrożności. Nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby kierowca samochodu przejechał normalnie na zielonym świetle, motocyklista nie najechałby na auto

zobacz wątek
1 rok temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry