Odpowiadasz na:

Iwona - opinia

Nie wiem jak skończy się leczenie mojej suni Tosi, bo zostawiłam ją w klinice wczoraj (w poniedziałek Wielkanocny). Po bardzo dokładnym usg i rtg została skierowana od razu na operację z perforacją... rozwiń

Nie wiem jak skończy się leczenie mojej suni Tosi, bo zostawiłam ją w klinice wczoraj (w poniedziałek Wielkanocny). Po bardzo dokładnym usg i rtg została skierowana od razu na operację z perforacją jelit. Fakt, czeka się długo w kolejce ale to chyba świadczy o tym jak wielu opiekunów ma zaufanie do tych lekarzy. Faktem jest też to, że ceny są kosmiczne dla przeciętnego Kowalskiego (dla mnie też) ale dziwią mnie zarzuty, ze ktoś wydał mnóstwo kasy a zwierzę i tak odeszło. Ludzie, przecież nikt z lekarzy nie daje Wam gwarancji, że jeżeli pies czy kot jest poważnie chory to z tego wyjdzie bo zapłaciliście 3 czy 5 tysięcy za leczenie. Równie dobrze możecie zabrać zwierzaka do innego weterynarza, może tańszego ale w krytycznych stanach nie ma takiego cudotwórcy, który uzdrowi Waszego przyjaciela wbrew naturze. Ja też muszę szykować niezłą kasę, ale przede wszystkim mam nadzieję, ze moja Tosiula wyjdzie z tego obronną łapą :) ... a jeżeli jednak nie to przynajmniej będę miała czyste sumienie, ze zrobiłam wszystko, zeby jej pomóc. Pani doktor (niestety nie znam nazwiska), która robiła jej szczegółowe usg przesympatyczna i z naprawdę fachowym podejściem. Polecam z całego serca.

zobacz wątek
1 rok temu
~Iwona

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry