Odpowiadasz na:

w końcu prywatna czy nie?

Niestety spotkała nas niemiła niespodzianka. Mój 6 miesięczny syn ma zatkane kanaliki łzowe, umówiłam w CM na wizytę u okulisty.
Wybrałam CM bo to ponoć prywatna klinika, zależało mi na tym... rozwiń

Niestety spotkała nas niemiła niespodzianka. Mój 6 miesięczny syn ma zatkane kanaliki łzowe, umówiłam w CM na wizytę u okulisty.
Wybrałam CM bo to ponoć prywatna klinika, zależało mi na tym by ominąć kolejki typowe dla państwowych przychodni.

Na wizytę czekałam2 tygodnie, umówiono nas na 17:30.
Dotarłam na miejsce przed czasem, przed gabinetem byli już inni oczekujący.Bardzo zdziwiło mnie, że kolejny pacjent jest umówiony na 17:40!

przepraszam? 10 minut na wizytę? w gabinecie był pacjent, więc musieliśmy poczekać.

minęła 17:30, minęła 17:40, ok - ja rozumiem, że niektórzy pacjenci bywają upierdliwi ale skoro lekarz umawia co 10 minut, to powinien chyba delikatnie zakończyć wizytę takiego pacjenta i ewentualnie zaprosić go na następną?
minęła17:50, dziecko zaczyna marudzić, ja zaczynam się czuć jak w państwowej przychodni, gdzie terminy i pacjenci są olewani.
wybija 18:00 - nagle na korytarzu pojawia się mężczyzna w czerwonej kurtce pchający na wózku inwalidzkim jakiegoś dziadka. Ku mojemu przerażeniu, kierują się do gabinetu okulisty omijając kolejkę!

Okazuje się, że dziadek ma priorytet bo podwiozła go karetka i nie może czekać jak inni! to jest

zobacz wątek
14 lat temu
~cyt

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry