Odpowiadasz na:

Piotr - ocena

Kupuję w Justynce dość często babkę panettone.
Jest pięknie wyrośnięta, pachnąca trochę drożdżami, skórką pomarańczową i rodzynkami.
Można ją jeść po kawałeczku nawet tydzień, ale... rozwiń

Kupuję w Justynce dość często babkę panettone.
Jest pięknie wyrośnięta, pachnąca trochę drożdżami, skórką pomarańczową i rodzynkami.
Można ją jeść po kawałeczku nawet tydzień, ale powinna być szczelnie zamknięta w pokojowej temperaturze.
Tym razem pomimo zapewnień przemiłej sprzedawczyni że to ta sama babka, ale w mniejszej gramaturze, to nie była ta co zwykle babka panettone
Podejrzane było dla mnie już to, że ważyła prawie tyle samo, a była prawie o polowe niższa.
Jak się okazało dzisiaj przed chwilą, przy sobotniej kawce, zamiast mojej babki dostałem niewyrośniętego gniota, który z babką panettone nie ma nic wspólnego.
Ciasto niesmaczne, zbite, suche i paskudne, brrr...
Wyrzucone 20 zł
To już druga wpadka w krótkim czasie w cukierni Justynka.
Jakiś czas temu do babki zamiast cukru ktoś dosypał soli, masakra...
Czyżby Justynka zmieniła cukiernika?
Jeśli tak to wielka szkoda.

zobacz wątek
1 miesiąc temu
~Piotr

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry