Odpowiadasz na:

to jakiś żart

Ogólnie to chyba jakiś żart ta knajpa. Byliśmy pierwszy i ostatni raz choć nie ukrywam że takie przygody w knajpie pierwszy raz przeżyłam :) Byliśmy w 3 i każdy otrzymał swoje danie w 15 minutowych... rozwiń

Ogólnie to chyba jakiś żart ta knajpa. Byliśmy pierwszy i ostatni raz choć nie ukrywam że takie przygody w knajpie pierwszy raz przeżyłam :) Byliśmy w 3 i każdy otrzymał swoje danie w 15 minutowych odstępach, haha tam chyba nie słyszano o serwowaniu całego stołu na raz :) także jeden kończył jeść to drugi dopiero otrzymywał. do tego pierwsza osoba dostała jeść później kolejna picie i za jakieś 10 kolejnych minut i po 4 upomnieniach w końcu dostaliśmy kolejny napój. Poza tym kelnerki zupełnie chyba nie znają karty. Zamówiliśmy przystawkę po 10 minutach serwując pierwszej osobie danie główne pani oznajmiła że nie mają czegoś takiego mino że w menu było ale pani miała problem nawet z wymówieniem podstawowej indyjskiej przystawki. Po czym kollejne danie główne pani pomyliła,a później zaserwowała naan ale bez potrawy :) Także dla rządnych przygód na bank niezła beka się tam wybrać. Jedzenie bez wczuwy, daleko mu do autentycznego indyjskiego jedzonka ale w porównaniu do serwisu to bajka :)

zobacz wątek
12 lat temu
~d

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry