Odpowiadasz na:

Niewydolność

To słowo najlepiej opisuje funkcjonowanie tego baru sushi. Krzeseł jest niewiele, 2 sushimasterów i chyba jeden chef na zapleczu. Niestety gdy prawie wszystkie miejsca są zajęte, o co w małym... rozwiń

To słowo najlepiej opisuje funkcjonowanie tego baru sushi. Krzeseł jest niewiele, 2 sushimasterów i chyba jeden chef na zapleczu. Niestety gdy prawie wszystkie miejsca są zajęte, o co w małym lokalu nietrudno, zwyczajnie nie wyrabiają się z obsługą. Ogołocone łódeczki smutno okrążają miejsce pracy sushimasterów, którzy z coraz bardziej depresyjnymi minami gubią się w obsłudze. Goście walczą o z rzadka tylko ustawiane na łódkach talerzyki i biorą co podpłynie. Nie ma mowy o zamówieniu własnej kompozycji sushi. Naczekaliśmy się dłuuugooo, zgarnęliśmy kilka przypadkowych talerzyków tylko dlatego, że kelnerka umieszczała je na łódeczkach tuż obok nas, zapłaciliśmy słono i głodni wynieśliśmy się do pobliskiego pewniaka. Podczas coraz bardziej irytującego oczekiwania obserwowałam rzednące miny innych gości, w takim samym jak nasze położeniu. Kiedy przy płaceniu rachunku podzieliłam się z kelnerką uwagami na temat marnej wydajności, usłyszałam zdawkowe "Przykro mi", w tonie który świadczył, że wcale nie jest jej przykro i raczej ma to w nosie lub już się do takich opinii przyzwyczaiła. Słabo.

zobacz wątek
10 lat temu
~Bjetris

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry