Odpowiadasz na:

InPost przesyłki sądowe

Powiem tak - MASAKRA I ŻENADA. Dostałam awizo, że mam odebrać przesyłkę z sądu w puncie awizo InPost. Pierwsze odczucie: dlaczego na stary adres zamieszkania..." Druga myśl: "kurcze, dlaczego tak... rozwiń

Powiem tak - MASAKRA I ŻENADA. Dostałam awizo, że mam odebrać przesyłkę z sądu w puncie awizo InPost. Pierwsze odczucie: dlaczego na stary adres zamieszkania..." Druga myśl: "kurcze, dlaczego tak daleko, przecież są te punkty bliżej mnie!" Trzecie na miejscu: "Co to za rudera do licha! Mam tam wejść czy uciekać?" Uważam, że to żenujące, że Sądy ciągną zainteresowanego przez całe miasto, tylko po to, żeby na miejscu odbioru listu, jakaś babcia w jakiejś ruderze wydała przesyłkę... albo i nie, bo dla męża już nie wydała chociaż ten sam adres zamieszkania! Mąż na pewno już tak nie pójdzie! Skuteczność doręczeń w Sądzie = 10% i to tylko dzięki tym, którzy nie wiedzieli co czynią! Po prostu ŻENADA!

zobacz wątek
10 lat temu
~EMSO

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry