Odpowiadasz na:

Obsługa, obsługa, obsługa...

Standardem jest zabieranie naczyń klientom sprzed nosa, oczywiście bez słowa, jakby mieli 4 talerze i filiżanki na krzyż i na gwałt musieli je wrzucić do zmywarki, w obawie, że zabraknie. Chyba nie... rozwiń

Standardem jest zabieranie naczyń klientom sprzed nosa, oczywiście bez słowa, jakby mieli 4 talerze i filiżanki na krzyż i na gwałt musieli je wrzucić do zmywarki, w obawie, że zabraknie. Chyba nie będzie mi dane zrozumieć takiego zachowania. W sezonie letnim zamówienie przyjął od nas młody (i widocznie bardzo zaaferowany...) kelner, gdyż zamiast dwóch szarlotek przyniósł jedną, po czym po 15 minutach (oczywiście znów bez słowa) podrzucił zza moich pleców drugą na stół i uciekł.
Herbata ze sproszkowanym imbirem - tniemy koszty? Ciasto marchewkowe twarde. Kompromitujecie się, drodzy Państwo.

zobacz wątek
8 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry