Odpowiadasz na:

Po raz kolejny MONIKA MARZEC

Przyjechałam do przychodni na dyżur nocny ledwo trzymając się na nogach z powodu gorączki, która utrzymywała się drugi dzień, a żadne leki nie pomagały. Przyjęła mnie Szanowna Pani Marzec.... rozwiń

Przyjechałam do przychodni na dyżur nocny ledwo trzymając się na nogach z powodu gorączki, która utrzymywała się drugi dzień, a żadne leki nie pomagały. Przyjęła mnie Szanowna Pani Marzec. Opowiadając co mi dolega usłyszałam pytanie "Dlaczego przyjechałam do przychodni tak szybko?". Zamurowało mnie... Mało tego, Pani doktor insynuuowała, że nie mówię jej prawdy co mi dolega, a diagnoza została postawiona przed badaniem. Pomijam fakt motania się w tym, że nie dostanę antybiotyku, a koniec końców przepisano mi takie leki (w tym rzecz jasna antybiotyk), za które zapłaciłam 100 zł i praktycznie wcale mi nie pomagają. Jestem zmuszona wybrać się do mojego lekarza pierwszego kontaktu. Była to moja pierwsza i ostatnia wizyta w tamtym miejscu. Jakim trzeba być niekompetentnym lekarzem, aby tak potraktować pacjenta? I kto pozwala takiej leczyć ludzi... NIE POLECAM.

zobacz wątek
8 lat temu
~Kobieta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry