Odpowiadasz na:

Szał dla zmysłu smaku

Wystrój i atmosfera miejsca jest powiązana z ogólnym wystrojem Villi Antonina i dobrze się z nią komponuje aczkolwiek dla mnie ciut za ciemna i "przyciężka" jednak celem wizyty była konsumpcja a... rozwiń

Wystrój i atmosfera miejsca jest powiązana z ogólnym wystrojem Villi Antonina i dobrze się z nią komponuje aczkolwiek dla mnie ciut za ciemna i "przyciężka" jednak celem wizyty była konsumpcja a nie podziwianie lustra na ścianie :).
Podsumowując: raj w ustach, niebo w gębie, szał dla moich (i mojej małżonki) kubków smakowych. Gofr z koziego sera z kolorowymi buraczkami, kurczak kukurydziany z barwioną skorzonerą, czarną rzepą i topinamburem oraz lody piernikowe stworzyły zestaw powalający na kolana przed kunsztem szefa kuchni. Podane zjawiskowo, smakujące nieziemsko. Porcje na pierwszy rzut oka wyglądające na małe ale potrawy były tak sycące, że mężczyzna mojej postury (190 cm wzrostu) spokojnie najadł się do syta. Brak słów aby opisać doznania kulinarne z kolacji. Wrócimy na 100% :).

zobacz wątek
6 lat temu
~Radek P.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry