O! Przypomniałaś mi, że mam czernidłaki marynowane. Jeszcze nie degustowałem. Będą mi dziś pasować do obiadu - mielone faszerowane płachetkami. W Stonce była ostatnio łopatka po 12 zeta, tom ich...
rozwiń
O! Przypomniałaś mi, że mam czernidłaki marynowane. Jeszcze nie degustowałem. Będą mi dziś pasować do obiadu - mielone faszerowane płachetkami. W Stonce była ostatnio łopatka po 12 zeta, tom ich naprodukował pół szuflady zamrażalnika ;)
zobacz wątek
5 lat temu
~zboczeniec (potężny:)