k nn
moje namietne calusy dla Aube byly czyms innym niz poparciem dla tego co napisala, kochany nnebie. jakbym scaluskowala Kiszczaka, to bys sie musial dlugo chyba zastanawiac, dla ktorego z jego...
rozwiń
moje namietne calusy dla Aube byly czyms innym niz poparciem dla tego co napisala, kochany nnebie. jakbym scaluskowala Kiszczaka, to bys sie musial dlugo chyba zastanawiac, dla ktorego z jego poczynan tutaj wyrazilam wlasnie poparcie? ha, haaa, haaa. nie mam duyzo czasu, wiec chwilowo poprzestane na tym wyjasnieniu. a jesli mi nie wierzysz.... to nie musisz.... ja i tak wiem... i Aube wie...tylko ty nie wiesz....
zobacz wątek
21 lat temu
~lenn (Aube - :***)