Widok
A ja niestety jestem rozczarowana
Próbując się dowiedzieć czegoś o karmie dla mojego psa dostałam w dość bezpośredni sposób informacje, ze jest to market zoologiczny i informacje są na opakowaniach ??? Byłam zszokowana!!! NIGDY więcej nie odwiedzę sklepu
Moja ocena
ZOO Karina
kategoria: Sklepy zoologiczne
obsługa: 2
asortyment: -
pomoc merytoryczna: 1
podejście do zwierząt: -
przystępność cen: 3
ocena ogólna: 2
2.0
* maksymalna ocena 6
I jak ktoś ma czas żeby negatywne opinie o obsłudze jakiegoś sklepu lub innej instytucji na forum umieszczać to tym bardziej powinien znaleźć chwilę, żeby poszukać w sieci najlepiej odpowiadającej karmy dla swojego zwierzaka.
Mimo to uważam że sprzedawca źle się zachował udzielając takiej odpowiedzi, powinien razem z klientem poczytać etykietki skoro klient sam sobie nie potrafi poradzić... W końcu mimo tak szeroko rozwiniętej edukacji zdarzają się analfabeci ;)
I tak na marginesie sprzedawca ma znać asortyment a nie jego skład, bo to jest obowiązkiem producenta.
Mimo to uważam że sprzedawca źle się zachował udzielając takiej odpowiedzi, powinien razem z klientem poczytać etykietki skoro klient sam sobie nie potrafi poradzić... W końcu mimo tak szeroko rozwiniętej edukacji zdarzają się analfabeci ;)
I tak na marginesie sprzedawca ma znać asortyment a nie jego skład, bo to jest obowiązkiem producenta.
Doskonale rozumiem autorkę wypowiedzi. Na moje pytanie odnośnie płci zwierzaka, Panie (odwiedziłam placówki na Szadółkach, CH Morena, Chełm, Matarnia) zgodnie odpowiadały, że się na zwierzętach "NIE ZNAJĄ, nie jest to ich obszar specjalności". Prawie padłam z wrażenia. Na czyją opinię w takim razie liczyć?
Gdzie czasy gdy w zoologicznych pracowali pasjonaci? Właścicieli gorąco zachęcam do przeszkolenia pracowników, choćby po to by uniknąć tak żenujących sytuacji. Pomimo to pozostaję klientką, ze względu na bogate wyposażenie.
Gdzie czasy gdy w zoologicznych pracowali pasjonaci? Właścicieli gorąco zachęcam do przeszkolenia pracowników, choćby po to by uniknąć tak żenujących sytuacji. Pomimo to pozostaję klientką, ze względu na bogate wyposażenie.
Jeżeli chodzi o gryzonie to u młodych trudno określić płeć a zwłaszcza u królików... nawet weterynarze mają z tym problem. U różnych zwierząt w inny sposób się ją określa. Zresztą widzieliście jak tam się zmieniają pracownicy? Wina warunków, zarobków lub zatrudniania z łapanki... Są też pasjonaci ale trzeba na ich zmianę trafić a wtedy można się wszystkiego dowiedzieć :)