Ponieważ zaczęłam uczyć się jeździć jako osoba już dorosła liczyły się dla mnie bezpieczeństwo oraz komfort jazdy. Kiedy przeprowadziłam się do trójmiasta to właśnie w stajni nad jeziorem znalazłam to czego szukałam. Na jazdach są maksymalnie 3 osoby a i to zdarza się rzadko, więc instruktorka ma czas żeby z każdym pracować indywidualnie. (Wcześniej zdarzało mi się jeździ w stajni gdzie na maleńkim padoku było 6- 8 koni jeżdżących ciągle w kółko a instruktor siedział na ławce obok i pił kawę.)
Dodatkowo mają bardzo duży padok i halę (co jest dużym plusem zwłaszcza zimą) no i oczywiście organizowane są też wyjazdy w teren. Jest tam bardzo czysto i kameralnie a ludzie są bardzo życzliwi.