Re: A ja szukam pracowników i nic :-(
Finansowy - mówisz jak ta blondynka za kierownicą co słyszała w radiu, że jakiś szaleniec jedzie na autostradzie pod prąd - a ta na to - jak to jeden? Oni wszyscy jadą pod prąd!
Spójrz...
rozwiń
Finansowy - mówisz jak ta blondynka za kierownicą co słyszała w radiu, że jakiś szaleniec jedzie na autostradzie pod prąd - a ta na to - jak to jeden? Oni wszyscy jadą pod prąd!
Spójrz na oceny i policz swoje "łapki w dół". Masz tutaj odpowiednią ocenę do tego co piszesz.
Jedyna osoba poddająca się frustracji to Ty, bo od samego początku nastawiłeś się na "brak kadr"...dziwisz się?
Ja i każdy inny tutaj tylko grzecznie Tobie pisze w jakim ogromnym błędzie się znajdujesz - ale przecież Ty podjąłeś pierwszy rękawicę!
zobacz wątek