Re: A ja szukam pracowników i nic :-(
Ach, i jeszcze jedno... tak myślę, że gdybym z lekka ucywilizowała kolegów, trzeba by było renegocjować wysokość podstawy i dorzucić dodatek za godziny wychowawcze, urok, czar i takie tam;)
...
rozwiń
Ach, i jeszcze jedno... tak myślę, że gdybym z lekka ucywilizowała kolegów, trzeba by było renegocjować wysokość podstawy i dorzucić dodatek za godziny wychowawcze, urok, czar i takie tam;)
Nieufność, a nawet alergia na handlowców, to ostatnio częsta przypadłość. Bo ile można? Zwłaszcza gdy ktoś próbuje handlować nawet twoim życiem. Niby motyw stary, ale z Mefistofelesem przynajmniej był konkretny układ i konkretna korzyść, a nie obiecanki;)
zobacz wątek