Re: A ja szukam pracowników i nic :-(
To piękna bajka, anonimowy, rzekomy pracodawco rzekomych pracowników w rzekomej firmie. Teoretycznie taka wizja zatrudnienia wygląda bajecznie.
Mam prośbę: jeśli faktycznie prowadzi...
rozwiń
To piękna bajka, anonimowy, rzekomy pracodawco rzekomych pracowników w rzekomej firmie. Teoretycznie taka wizja zatrudnienia wygląda bajecznie.
Mam prośbę: jeśli faktycznie prowadzi Pan (~Tom) taką firmę i zatrudnia na takich zasadach, jak opisał powyżej, ale nie chce być oskarżonym o reklamowanie się i dlatego nie ujawnia swojej firmy, to niech Pan chociaż opisze kogo Pan zatrudnia. Jakie kwalifikacje, kompetencje i doświadczenie posiadali zatrudnieni przez Pana pracownicy w momencie, gdy ich Pan przyjmował do pracy, że mają w życiu tak pięknie? Nie jeden dla takiej pracy stanąłby na rzęsach klaszcząc uszami, a na pewno już ja.
Co trzeba zrobić żeby człowiek z wyższym wykształceniem miał lepszą pracę niż jako stróż w ochronie za 7zł netto za godzinę na zmianach 12- i 24-godzinnych, bo tam, gdzie się zgłasza zgodnie ze swoimi kompetencjami nie ma odzewu, a do akwizycji się nie nadaje???
zobacz wątek