Re: A ja szukam pracowników i nic :-(
I żeby było jasne - nie mam nic do pracy na prowizji. Sam jestem pracodawcą i wiem, że chociaż nie pracuje nikt u mnie na prowizji (nie ta branża) to z punktu widzenia przedsiębiorcy jest to dla...
rozwiń
I żeby było jasne - nie mam nic do pracy na prowizji. Sam jestem pracodawcą i wiem, że chociaż nie pracuje nikt u mnie na prowizji (nie ta branża) to z punktu widzenia przedsiębiorcy jest to dla niego najlepszy system, bo nie oddaje on pieniędzy pracownikowi, który nic nie zarobi. Mam za to do firm takich jak twoja panie finansowy. Wielcy mi doradcy finansowi, co wyciągają od ludzi pieniądze mamiąc ich emeryturą, przy czym musi najeść się cała piramida sprzedawców, a klientowi rzuca się ochłapy które uda się wyciągnąć przy dobrzej koniunkturze na giełdzie. Do tego kredyty, które każdy umie sam załatwić idąc do banku, wy przy tym dostajecie prowizje i twierdzicie, że mimo to będzie to lepsza oferta. Żaden "sprzedawca produktów finansowych" (każde z tych trzech słów jest tu bzdurą) nic mi nigdy nie wcisnął, czy jak wolisz nie sprzedał, i żaden średnio ogarnięty człowiek nie da się wrobić w takie g. Nie te czasy, gdzie znalazło się parę jeleni bo było to nowością na rynku. Podam jeszcze przykład innych "biznesmenów". Nazwy nie pamiętam, ale stawiali wiatraki, zbierali do spółki, obiecywali dość duże zyski jak na polskie warunki. Przyjechali mercedesem AMG, zapewne leasingowanym, a za spotkanie kazali sobie 100 zł zapłacić (!). Gdy powiedziałem, że ich p...le, nie że nie mam, ale że trzeba było uprzedzić bo to tani numer, to oczywiście, skoro Pan nic nie wiedział to Pan może zostać, Pan usiądzie, Pan posłucha, niech już będzie, nasza strata. No tak, co będą biznesmeni ze swojej kieszeni wykładać na jeżdżenie po kraju i wciskanie ludziom ciemnoty. Bo okazało się, że wiatraki prawie dwa razy droższe niż normalnie, a na proste pytania pani z banku o ryzyko kursowe zaczęli się motać. I oczywiście "ponieważ w biznesie liczy się szybkie podejmowanie decyzji" ci, którzy podpiszą z nami umowy już dzisiaj, po spotkaniu dostaną dodatkowe kilka procent. No żesz k...a mać, ludzie, a więc na stopę zwrotu z inwestycji (średnio lub długo terminowej jakby nie patrzeć) ma wpływ to, czy podejmiesz decyzję teraz, czy za dwa tygodnie ! Marzy mi się, aby w tym kraju był dobrze rozwinięty sektor usług finansowych, a nie takie g., które też zapewne reprezentuje pan finansowy (wynika to z jego postów i tonu wypowiedzi).
zobacz wątek