Odpowiadasz na:

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Prawdą jest to ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiele osób pisze tutaj żeby dać komuś uczciwą podstawę i coś gwarantować, ale dlaczego to pracodawca ma tylko obowiązek coś komuś... rozwiń

Prawdą jest to ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiele osób pisze tutaj żeby dać komuś uczciwą podstawę i coś gwarantować, ale dlaczego to pracodawca ma tylko obowiązek coś komuś gwarantować, sam przecież też jakiś Gwarancji potrzebuje. Ja od wielu lat prowadzę swoją firmę i jestem gorącym zwolennikiem jak już powyżej pisali co niektórzy płacić za to co ktoś zrobi a nie za to że po prostu jest. Zdaje sobie sprawę że nie każda specyfika pracy na to pozwala bo np nie da się tak rozliczyć pracy ochroniarza dla przykładu. W handlu zatrudniałem ludzi na podstawie + prowizji, często kończyło się to tym że generowali mi jedynie dodatkowy koszt i po 3 miesiącach kończyliśmy współpracę a ja zamiast zarabiać na tej gwarancji musiałem dokładać żeby wypłacić pracownikowi pieniądze. Każdy kto decyduje się na własną firmę musi się liczyć z ryzykiem w wielu aspektach, sytuacja na rynku, wysokie koszty podatków i para podatków, ryzyko że nie otrzyma płatności za wykonane usługi czy produkty od swojego klienta itp... można by było tak długo wymieniać więc dlaczego ma się godzić na podejmowanie kolejnego ryzyka zatrudniając pracownika z podstawą nie mając gwarancji czy pracownik zarobi na siebie, a pensje będzie musiał wypłacić, podatki i ZUS uregulować nikogo nie obchodzi to że pracownik nie przyniósł firmie zysku, nawet pracownika to nie obchodzi bo on przecież był :)

W tej chwili zatrudniam jednego sprawdzonego handlowca po okresie próbnym kiedy pracował na prowizji dałem mu wybór czy chce pracować dalej na prowizji zarabiając 4 - 5 tys, czy woli przejść na umowę o pracę co będzie się wiązało z mniejszą prowizją, sam zdecydował pracować się na prowizji.

Chętnie zatrudnił bym kolejne osoby ale nie chce mi się po raz kolejny zderzać z tą rzeczywistością i organizować rekrutację. A chętnie zaproponowałbym moim zdaniem bardzo uczciwy układ 3 miesiące pokaż mi na prowizji że chcesz coś robić i to potrafisz i będziesz przynosił mi zysk a ja dam Ci wtedy podstawę + prowizję. Ale wiem że zaraz przeczytam że chcę kogoś wykorzystać, że się na kimś nachapie i masę innego szlamu jaki to ze mnie parszywy kapitalista i oszust. Więc dla swojej higieny psychicznej o póki nie muszę nie zatrudniam nikogo dodatkowego bo to i nie ku temu czas w obecnej sytuacji rynkowej.

Podsumowując, zgadzam się z autorem że ten stopień bezrobocia to nie jest pełne odzwierciedlenie prawdziwej sytuacji na rynku, bo miejsc pracy jest dużo, zapewne nie wszyscy oferują 3000 zł na ręke, samochód i weekendy na hawajach ale jeśli ktoś chce to pracę znajdzie. Czasami może to potrwać troszkę dłużej jeśli sami oczekujemy czegoś więcej od pracodawcy. Ale ludzie na Boga jak nie miałem pracy to nie czekałem aż ktoś mnie poprosi żeby dla kogoś pracować, tylko podejmowałem się różnych zajęć często poniżej moich kwalifikacji i wykształcenia. Ale czuje się lepiej jak zapracuję na to co mam a nie dostanę jałmużnę od Państwa.

zobacz wątek
11 lat temu
~DAQ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry