To co mam czekać dalej? Później mi będzie trudniej... Myślimy też o założeniu działalności na męża.. Mamy pewien pomysł... Ja bym go realizowała... Ale nie wiem. Chyba wolała bym pracować...
rozwiń
To co mam czekać dalej? Później mi będzie trudniej... Myślimy też o założeniu działalności na męża.. Mamy pewien pomysł... Ja bym go realizowała... Ale nie wiem. Chyba wolała bym pracować na swoje konto. Teraz mam realne pieniądze. Z dniem pierwszej wypłaty zostaną mi zabrane... Najgorsze jest to że nie możemy na ten moment pracować oboje... Musi być jedna osoba do opieki.. Mamy 6 razy w miesiącu wyjazdy do Warszawy codziennie rehabilitację ehh... Zdaje sobie sprawę że swojego położenia. Wiem że niektórzy mają gorzej ale porostu mi ciężko . Tu już nawet nie chodzi o pieniądze tylko ambicje samorealizacji. Byłam dziś na zakupach ubraniowych ale w ogóle mnie nie cieszyły. Tak sobie pomyślałam głupio że i nie wypada dobrze wyglądać.. Matce niepełnosprawnego dziecka. Z drugiej strony staram się walczyć z tym marazm. Chyba najbardziej brakuje mi kontaktu z ludźmi... :(, musiałam się wygadac..
zobacz wątek