Widok

A miało być tak smacznie....

Witam..Czasami zaglądam tam do dyskoteki,ale ostatnio poszłam z koleżanką na obiad,zacznę od pań kelnerek które zachowują się jakby ta praca to była kara....ospałe ociężąłe na wodę trzeba czekać 15 min,zamówiłyśmy polędwiczki w sosie balsamicznym....polędwiczki twarde i niezbyt pachnące,ziemniaki pyzesolone na maxa,zwykła surówkia z pojemnika z marketu a do dekoracji porzeczki które nie myły nawet opłukane wodą....zapiaszczone!!!Ludzie....po złożeniu reklamacji przyszała jakaś pani kierownik która powiedziała że mięso jest jak najbardziej świeże i wogóle wszystko jest cudownie...w ramach rekompensaty kubek bitej śmietany z bezikiem...hehehe...porządna knajpa powinna mieć inne podejście do klienta...napewno już tam nie zjem....
Moja ocena
Browar Trójmiejski Lubrow kategoria: Restauracje
obsługa: 2
 
menu: 4
 
jakość potraw: 2
 
klimat i wystrój: 4
 
przystępność cen: 3
 
ocena ogólna: -
 
3.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam,przykro mi bardzo ,ze odebrala Pani tak nasz lokal. Bardzo szanujemy klienta .Jesli chodzi o podanie wody po 15 min.prosze podac date i godz pobytu w lokalu .Jesli moge prosic, czy moze Pani opisac kelnerke ,ktora Panie obslugiwala. wowczas zweryfikuje czas podania wody i jak byla ilosc klientow w lokalu .Jezeli chodzi o dania ,dziwi mnie fakt ,ze obydwie Panie zamowily to samo danie .Kolezanka Pani zjadla wszystko .Moze nie lubi i zna Pani smaku kremu balsamicznego .Pragne zaznaczyc iz ,krem balsamiczny jest to odparowany ocet winny i ma specyficzny slodko kwasny smak .Nie kazdy jest smakoszem .Ja osobiscie uwielbiam ,szczegolnie do czerwonych mies.Nastepna sprawa ,to sprawa podanych surowek .Po pierwsze do kazdych dan podajemy salatki z roznego rodzaju sosami ,dodatkowo w okresie letnim na zyczenie klientow podajemy surowki ze swiezej kapusty,kalafiora itd.Surowki podajemy do lunchy i klienci sa bardzo zadowoleni domowymi posilkami.
Oczywiscie surowki przygotowujemy sami ,jak wszystko zreszta .Sami pieczemy ciasta ,jak rowniez sami robimy pierogi.W karcie menu nie ma surowek do dan ,podajemy salatki i te Pani otrzymala .Szkoda ,ze o tym Pani nie napisala.Surowke ,,marketowa,,dostala Pani gratis dodatkowo.Klienci czesto prosilili o surowke z kapusty widzac ja u innych osob na talerzach lunchowych. Takze firma postanowila dodawac ja gratis. Jak widac co osoba to opinia .Mysle ,ze byla to bardzo subiektywna opinia.
Jesli chodzi o porzeczke dekoracyjna,to Pani i ja wiem ,ze byla umyta.Prawda jednak jest to ,ze na talerzu znalazl sie dodatkowo suchy ogonek galazki porzeczki .Oczywiscie nie powinien sie tam znalezc. Dlatego wlasnie menadzerka ,przeprosila Panie i postawila Paniom deser bezowy z bita smietana .Mieso bylo swieze ,zostalo sprawdzone komisyjnie na zapleczu kuchennym.Jeszcze raz przepraszam ,ze restauracja nasza nie dogodzila Pani podniebieniu.Mam nadzieje, ze skorzysta Pani jeszcze z naszych uslug .Polecam Poledwiczki owijane w boczku ,podanez rukola i oliwa truflowa, krem z brokul i serniczek z musem malinowym ,lub inny deser jablecznik z musem porzeczkowym i bita smietana .Napewno wlasny wypiek .Moze jednak kiedys Panie nam zaufaja i wybiera inne danie .Pozdrawiam i zapraszam
dyrektor Grupy Barbados
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
do góry